Tak się zastanawiam od dłuższego czasu, czy jako wspólnota moglibyśmy wpłynąć na położenie muld na ul. Piłsudskiego od ronda do świateł? Od strony ulicy nie da się spać przy otwartym oknie, być może to zniechęciłoby zmotoryzowanych do nocnych popisów. Widziałam ostatnio, że policja wzięła się za wariatów na tej ulicy, ale stali tylko ok 2godz. i to od ok 19:00 do 21:00.

Mi też te hałasy czasem przeszkadzają, ale sensowniejszym rozwiązaniem jest raczej uciążliwe nękanie miłośników ruszania z piskiem przez policję, niż jakieś muldy. Raz, że wątpię, żeby było realne ich zastosowanie, dwa to nie utrudniajmy życia normalnym kierowcom. Należy mieć świadomość, że mieszkamy, było nie było, w zasadzie w centrum naszego miasta, więc hałas jest raczej nieodzownym tego elementem.

A może rozwiązaniem byłby fotoradar zamontowany na naszym bloku?

sami sobie fotoradaru nie założymy, proponuję częste telefony np. "motocykl nr rej. taki to a taki zakłóca ciszę" Po kilku takich telefonach na pewno SM lub Policja zrobi coś bo będą mieli dość dzwoniącego. Chociaż jest to problem nie tylko nasz.